Posty

Duda - koniec kadencji

Drogi Czytelniku, Nie chcę dziś moralizować, punktować ani wykładać historii politycznej Polski. Chcę po prostu powiedzieć Ci, jak ja widzę naszych prezydentów od 1990 roku. Bez ściemy, bez patosu, bez PR-owego bełkotu. Bo urząd prezydenta Rzeczypospolitej to nie tylko podpisywanie ustaw i ładne przemówienia. To test charakteru. I dziś, gdy Andrzej Duda kończy swoją drugą kadencję, warto spojrzeć na całą galerię twarzy, które przez ostatnie 35 lat mieszkały w Pałacu. Lech Wałęsa – prosty chłop z wielką historią, który nie ogarniał rzeczywistości. Jechał na legendzie Solidarności, ale nie miał narzędzi, by skutecznie rządzić. Konfliktował się z każdym – premierami, ministrami, mediami. Miał intuicję, ale nie miał wizji. Chciał dobrze, ale to go przerosło. Wyszło jak wyszło – chaos, kłótnie i coraz bardziej nerwowe ruchy. Symbol, ale nie przywódca. Aleksander Kwaśniewski – młody, wykształcony, pewny siebie. Miał szczęście – jego kadencje przypadły na spokojniejsze czasy. Polska była już ...

Trochę zaległego komentarza do aktualnych wydarzeń

Drogi Czytelniku, czy Ty też masz czasem wrażenie, że świat właśnie wypierdolił się z rowerka nazwanego normalnością, a Polska w tym całym geopolityczno-klimatycznym szambie próbuje odnaleźć się z godnością... ale z wiadrem na ryju i majtkami na głowie? Bo ja mam. I nie chodzi o zwykłe przesilenie letnie, tylko o istną lawinę absurdów, która w ostatnich dniach rozbawiłaby samego Bareję, gdyby tylko żył i miał konto na X.  Na początek nasza niekwestionowana cesarzowa UE — Ursula von der Lajer. Ta sama, która miała reprezentować interesy Europy, a tymczasem pojechała do Donalda Trumpa jak uczennica z internatu na kolanach, z zeszytem do podpisu. I co przywiozła? "Sukces"! USA wepchną nam gaz i sprzęt za 750 miliardów dolców, a my w zamian dostaniemy... 15% ceł zamiast 30%. Brawo! Jak to ujął jeden dziennikarz: Trump zjadł ją na śniadanie i jeszcze kazał zapłacić za keczup. Trump pokazał Urszulce, że ta nie ma nawet startu do niego. Że może ewentualnie postać z boku i popatrze...

Nielegalna migracja - kolejny powód do dzielenia społeczeństwa

Drogi Czytelniku, W Polsce wydarzyło się coś niepojętego. Na ulicach odbywają się marsze za nielegalną migracją . Tak, dobrze czytasz. Część naszego społeczeństwa broni prawa obcych ludzi do łamania naszego prawa . Ludzi, którzy przekraczają granice nielegalnie, bez dokumentów, bez zaproszenia, często agresywni, roszczeniowi, z kompletnie innego kręgu kulturowego. To już nie jest różnica zdań. To zderzenie cywilizacji – rozsądku z obłędem. To nie są uchodźcy To nie są kobiety i dzieci uciekające przed wojną. To są młodzi mężczyźni w sile wieku , często uzbrojeni w telefony z GPS i wskazówkami od przemytników. Włamują się do Polski przez płoty, lasy i graniczne wsie. I mają tupet mówić, że im się należy. Z danych Frontexu i Eurostatu jasno wynika, że 80–90% nielegalnych migrantów to mężczyźni w wieku 18–35 lat. A tymczasem Polacy... ...organizują dla nich wsparcie, rozdają herbatę i kurtki, publikują wzruszające posty na Instagramie, śpiewają piosenki o miłości i otwartości. Niekt...

Braun – radykał, pokazujący hipokryzję i głupotę pseudo intelektualnych elit

Drogi Czytelniku, Nie ma dnia, żeby ktoś nie wywołał kolejnej burzy – tym razem padło na Grzegorza Brauna. W wywiadzie radiowym zasugerował, że Auschwitz z komorami gazowymi to "fake". Wypowiedź, która dla wielu była szokiem, dla innych – kolejnym punktem na mapie radykalizacji debaty publicznej. I od razu pojawiły się głosy potępienia. Najgłośniej, oczywiście, krzyczał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Tylko że, Drogi Czytelniku, zanim uznamy, kto ma rację, warto zadać sobie jedno pytanie: czy naprawdę chcemy słuchać o moralności od ludzi, którzy sami moralność wycierali sobie buty? Sikorski, który dziś w emocjonalnym nagraniu staje się obrońcą pamięci Pileckiego i dziejowej prawdy, to ten sam Sikorski, który w restauracji Sowa opowiadał, jak Polska "robi laskę Amerykanom" i że sojusze są warte "tyle co kupa". To ten sam człowiek, który mówił o "dożynaniu watahy". I jakoś wtedy nie przepraszał. Nie bił się w pierś. Nie apelował o o...

Stare domy – zapomniane historie żyjących w nich ludzi

Obraz
Drogi Czytelniku, Jako geodeta zjeździłem kawał Polski. Widziałem pola, lasy, nowe osiedla i stare wsie, ale najbardziej w oczy rzuca mi się jedno: domy-widma. Stoją na uboczu, z zapadniętym dachem, krzywym płotem, powybijanymi szybami. Czasem już tylko mury zostały. Czasem wciąż wisi firanka. I człowiek patrzy na to i myśli: kto tu kiedyś żył? Jaką historię kryje to miejsce? Bo przecież te domy to nie były nigdy tylko cegły i dachówka. To były żywe organizmy – dom matki tulącej dziecko do snu, dom ojca wracającego z pola, dom babci podsuwającej herbatę wnukom, dom dziadka uczącego młodego, jak się ostrzy kosę. To były miejsca pierwszych miłości i ostatnich pożegnań. Miejsca, gdzie rodziny się kłóciły, godziły, śmiały do rozpuku, płakały po nocach. Często, kiedy staję obok takiego domu, wyobrażam sobie dzieci ganiające gęsi po podwórku. Gospodynię, co z koszykiem idzie do kurnika. Albo staruszków siedzących na ławce przed domem, którzy opowiadają, jak to drzewie...

Znowu krzyczą o wojnie! A wojna to nie Instagram, wojna to rachunek krwi

Obraz
WOJNA !!!! WOJNAAAAA!!! JUŻ RUSKIE SIĘ NA NAS SZYKUJĄ I JADĄ!!! Jeżu drogi... W co drugiej gazecie i portalu informacyjnym można to dzisiaj przeczytać, średnio raz na dwa-trzy tygodnie... Dzisiaj mignął mi artykuł, (i dlatego kreślę teraz te swoje wypociny) że port w Rotterdamie przygotowuje się do przyjmowania amerykańskich okrętów wojennych i transportów wojskowych na wypadek wojny z Rosją. Zachód liczy się z konfliktem w ciągu kilku lat i buduje logistykę wojenną teraz, kiedy jeszcze jest czas. A Polska? Żyje bajkami o sojusznikach, którzy przyjdą nas ratować. Od miesięcy mówimy o tym, że Polska musi działać, bo za kilka lat może być za późno, a nie będzie już czasu na konferencje i uśmiechy do kamer. I teraz, drogi Czytelniku, odpowiedz sobie szczerze: czy dziś wiesz, co zrobić w czasie nalotu? Czy znasz adres najbliższego schronu? Czy wiesz, co zabrać, gdy będziesz miał 30 minut na ewakuację z rodziną? Nie wiesz? W sumie ja też nie wiem... Bo skąd mam to niby wiedzieć? Mam się zac...

Projekty ustaw - przejrzałem, poczytałem... ciekawe rzeczy chcą wprowadzać.

Drogi Czytelniku, Jeżeli przeczytasz ten tekst, to powiesz (jestem tego pewien): „No gościa poje…waliło, traci na jakieś głupoty czas.” AAAAALEEEE kochanienki/kochanieńka... czy to są głupoty? Wszedłem sobie na sejmową stronę, gdzie mamy projekty ustaw. Przejrzałem te, które wrzucono od 1 lipca . No i to jest ciekawostka… Bo jak patrzymy na to, co politycy wrzucają, to można lepiej niż z TV i Twittera zrozumieć, w co grają te nasze marionetki publiczne.... No to lecimy. PSL i Trzecia Droga wrzucają projekt powołania Rzecznika Praw Rolników . Brzmi ładnie, ale to klasyczny pomysł na stworzenie kolejnego urzędu, etatów, synekur, „reprezentowania rolników” , a w praktyce będzie to kolejna drukarka pism do innych urzędów, zamiast realnego wsparcia rolników w walce o godne ceny skupu i rynek zbytu. Ale PR się zgadza, bo „dbamy o rolnika”. Rząd Tuska leci z pakietem ratyfikacji umów z Bretton Woods (Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy i spółka). To porządkowanie papierów...