Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2025

Podsumowanie sondażu prezydenckiego 2025

 W dniach 25–27 kwietnia 2025 r. przeprowadziłem oddolny, niezależny sondaż dotyczący nadchodzących wyborów prezydenckich. Głosowanie odbywało się anonimowo przez internet, bez wsparcia partii politycznych, mediów czy sponsorów. Celem było sprawdzenie rzeczywistych nastrojów społecznych przed wyborami 18 maja. W sondażu oddano łącznie 61 głosów . Wyniki sondażu: Sławomir Mentzen – 47,54% (29 głosów) Grzegorz Braun – 14,75% (9 głosów) Artur Bartoszewicz – 11,48% (7 głosów) Szymon Hołownia – 8,2% (5 głosów) Rafał Trzaskowski – 8,2% (5 głosów) Karol Nawrocki – 3,28% (2 głosy) Adrian Zandberg – 3,28% (2 głosy) Krzysztof Stanowski – 1,64% (1 głos) Pozostali kandydaci – 0 głosów Kilka refleksji: Po pierwsze, wyniki należy traktować orientacyjnie, ponieważ liczba głosów była stosunkowo niewielka. 61 oddanych głosów nie pozwala na wyciąganie daleko idących wniosków o całym społeczeństwie. Jednak pewne tendencje da się zauważyć. Największe poparcie...

Sondaż Prezydencki 2025 – Kliknij w link i zagłosuj

  Na kogo zagłosujesz 18 maja w wyborach prezydenckich 2025? Głosowanie trwa od 25 kwietnia 2025 (godz. 00:00) do 27 kwietnia 2025 (godz. 23:59) . 👉 Kliknij w link, aby oddać swój głos: https://strawpoll.com/GeZARDow1yV 📊 Wyniki sondażu zostaną opublikowane 28 kwietnia 2025 w osobnym wpisie na blogu. Udostępnij ten sondaż dalej – niech jak najwięcej osób zagłosuje! 🔁 Ten sondaż ma na celu zbadanie rzeczywistych preferencji wyborczych Polaków przed głosowaniem 18 maja. To oddolna inicjatywa – zachęcam do udziału i udostępniania dalej, by zebrać jak najwięcej głosów! Sondaż nie jest związany z żadną partią ani organizacją polityczną. Jego celem jest sprawdzenie rzeczywistego układu sił przed wyborami – poza mediami i politycznym PR-em.

Wiara a społeczeństwo

Drogi Czytelniku, Dziś, w Wielką Sobotę, stojąc z koszyczkiem w ręce, złapała mnie pewna refleksja. Patrzę na ludzi wokół – każdy przyszedł z jajkiem, z chlebem, z barankiem. Jest atmosfera podniosła, uśmiechy, trochę rodzinnego zamieszania. Ale gdzie oni są przez cały rok? Ilu z tych ludzi faktycznie żyje wiarą, a ilu tylko odtwarza rytuał, bo "tak trzeba"? Nie piszę tego z wyższości. Sam rzadko chodzę do kościoła. Ale często myślę o wierze. O tym, czym była kiedyś, a czym jest dziś. I nie chodzi mi o dogmaty czy liturgię, ale o społeczną rolę religii, która – jakby nie patrzeć – była kiedyś kręgosłupem naszej wspólnoty. Bo zobacz... Dawniej wiara to nie była teoria. To był styl życia. Ludzie zbierali się wieczorami na wspólne modlitwy, przy pracy śpiewali religijne pieśni. Adwent czy post to nie były puste hasła – to był czas wyrzeczeń, refleksji, oczyszczenia. Jeśli ktoś umierał – sąsiedzi pomagali w pochówku. Jeśli były chrzciny, wesele, komunia – cała społeczność żyła ty...

Debata w TV Republika - analiza i komentarz

  Debata prezydencka w TV Republika z 15 kwietnia 2025 roku przeszła nieco bokiem medialnego szumu, ale dla uważnych obserwatorów była jednym z ciekawszych momentów tej kampanii. Bez nadęcia, bez telewizyjnej reżyserki – czysta, surowa rozmowa kandydatów, którzy nie bali się zmierzyć ze sobą twarzą w twarz. Oglądałem ją w całości, a po wszystkim postanowiłem na spokojnie przeanalizować każdego z kandydatów z osobna – bez medialnych filtrów, bez uprzedzeń, bez braw na sali. Kto wypadł dobrze? Kto rozczarował? Kto zyskał, a kto tylko „odhaczył obecność”? Poniżej pełna analiza – merytoryczna, konkretna i uczciwa. Marek Woch – chaotyczny outsider z misją Marek Woch był w tej debacie postacią najmniej znaną szerszej publiczności, ale zdecydowanie nie przeszedł przez nią obojętnie . Choć zabrakło mu medialnego obycia i dyscypliny wypowiedzi, próbował zaistnieć jako głos tych, którzy czują się wyrzuceni poza nawias politycznego układu . Emocjonalny, nieco nieskładny, momentami niezroz...

Atak na Polską Wieś

Drogi Czytelniku, W cieniu wielkich debat, kampanii i sporów o demokrację, toczy się walka, o której niemal nikt nie mówi. To nie spór o ideologie, światopogląd czy stanowiska. To walka o coś znacznie bardziej fundamentalnego: o polską wieś, o polską ziemię, o naszą samowystarczalność żywnościową i suwerenność gospodarczą . Z pozoru niegroźne doniesienia: "pryszczyca przy granicy", "ptasia grypa w fermach", "ASF u dzików". Media informują, ludzie klikają, temat znika. Ale to nie są przypadki. To są sygnały ostrzegawcze , które w połączeniu z innymi procesami tworzą obraz najpoważniejszego zagrożenia dla polskiego rolnictwa od dekad . Etap pierwszy: Biologiczny pretekst do blokady Wystarczy jedna decyzja Unii Europejskiej, jedno rozporządzenie – i eksport drobiu, trzody, bydła zostaje zatrzymany . Rolnicy zostają z towarem, który trzeba zutylizować. Straty idą w setki milionów. Dzieje się to szybko, decyzją urzędników w Brukseli, bez dyskusji. Dziś mówimy o...

Komentarz po debacie Brauna i Bartoszewicza

Drogi Czytelniku, choć dziś, 13 kwietnia 2025 roku, kampania skupia się już na debacie w Końskich, do której nie zaproszono Artura Bartoszewicza, warto jeszcze na moment wrócić do poprzedniego starcia i tego, co wydarzyło się tuż po nim. Analiza tej debaty, a zwłaszcza komentarzy, pokazuje więcej niż sama scena. Wkrótce na blogu pojawi się również osobna analiza debaty z Końskich. Ta debata i to, co wydarzyło się później, pokazały zasadniczą różnicę między Bartoszewiczem a Braunem. Bartoszewicz – może czasem zbyt emocjonalny i chaotyczny – starał się rozmawiać. Braun – osądzający, nieprzejednany, z gotowym wyrokiem. Zwolennicy Brauna tłumaczyli jego agresywny ton zmęczeniem – dzień wcześniej był długi wywiad ze Stanowskim, wcześniej inne medialne starcia. Ale jeśli ktoś nie ma siły na merytoryczną rozmowę, to może lepiej odpocząć, niż rozdawać etykiety i potępienia. Jego komentarz po debacie nie był analizą – był liturgią zemsty. Znów pojawiły się słowa: „zdrajca”, „precz”, „do piekła”...

Najbardziej niedoceniany kandydat tych wyborów

 Drogi Czytelniku, Dziś zapraszam Cię do szczerej rozmowy o wyborach prezydenckich. Chciałbym opowiedzieć Ci o kandydacie, który naprawdę mnie zaintrygował – i to nie dlatego, że ma najlepszy PR czy sondaże. Mowa o Arturze Bartoszewiczu. Człowieku, który nie pojawił się znikąd, ale który dla wielu właśnie teraz pojawia się „po raz pierwszy”. W Kanale Zero Krzysztof Stanowski zapytał go wprost: „Skąd ty się w ogóle wziąłeś?”. To pytanie, które pewnie wielu z nas miało w głowie. Bartoszewicz nie był w Sejmie, nie siedział w studiach telewizyjnych, nie stał za plecami partyjnych liderów. Ale był w państwie – jako doradca, ekspert, wykładowca. Nie błyszczał – działał. I właśnie dlatego, gdy dziś mówi o Polsce, nie mówi jak polityk. Mówi jak ktoś, kto chce coś naprawić. Zebrał ponad 100 tysięcy podpisów bez sztabu partyjnego i bez wielkich pieniędzy. Wiem coś o tym – sam zbierałem. I widziałem, że ludzie reagują na niego inaczej. Ciekawością, nie podejrzliwością. Bo on po prostu nie pas...

Frustracja, złość, bezsilność wobec ludzkiej głupoty....

 Drogi Czytelniku, Dziś nie będzie spokojnie. Nie będzie dyplomatycznie. Nie będzie ani analizy, ani dystansu. Dziś będzie wściekłość. Wściekłość, która narasta od miesięcy, ale ostatnio osiągnęła swój szczyt. Bo ile można słuchać tych krzyków, że "prawica to ruskie onuce"? Ile razy można słyszeć, że to przez PiS mamy zalew migrantów, że afera wizowa to największy skandal w historii Polski? A teraz co? Cisza. Nagle nikt nie widzi tego, co się dzieje na ulicach. Nikt nie mówi, że dzisiaj – dzięki rządom Tuska i jego drużyny – Polska otwiera się na ludzi, którzy nie tylko nie szanują naszych zasad, ale wręcz stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych społeczności. Widzisz ich w autobusach, w centrach miast, w miejscach, gdzie wcześniej ich nie było. Coraz częściej pojawiają się też niepokojące informacje w mediach społecznościowych – że niektórzy z nich nagrywają polską granicę, infrastrukturę krytyczną, że zachowują się podejrzanie. Takie sygnały przekazuje m.in. p...